Lekcja pokory

Zapisków z kwarantanny ciąg dalszy...
Powoli zaczynamy widzieć światełko w tunelu🙂 Niby dalej straszą tym wirusem, ale przy okazji luzują restrykcje, zdejmują zakazy...

Co i rusz słyszymy, że ludzie potracili prace, a widoków na nową nie ma😞 Nawet jak wrócimy do 'normalności' to dużo czasu zajmie odbudowanie tego wszystkiego co straciliśmy😞 Trudny czas za nami, a przed nami jeszcze trudniejszy...
Dostaliśmy lekcję pokory🤔
Ale ja NIE PODDAM SIĘ !

Wierzę, że każda przeszkoda na mojej drodze ma swój cel. To lekcja, a czasem drogowskaz. Wierzę, że gdy wichry losu spychają mnie z obranej drogi, to znak, że muszę się rozejrzeć i pójść nową drogą. Nie walczyć z przeciwnościami by za wszelką cenę utrzymać się na wcześniej obranym kursie. Kto wie czy ten wiatr nie wskazuje mi lepszej drogi? Może ta, obrana przeze mnie, po prostu nie jest mi pisana? A może po prostu muszę pójść 'dookoła', odbyć jakąś lekcję, by dotrzeć do celu?
Najważniejsze to iść dalej. Nie wolno mi się zatrzymywać! Lepiej pójść dłuższą drogą niż pozostać w miejscu. W końcu życie to podróż.

Jak powiedział Seneka 'Trudności wzmacniają umysł, podobnie jak praca wzmacnia ciało.'

Potrzeba mi pokory i wytrwałości, bo nic co ważne w życiu nie przychodzi łatwo.

Życzę i Tobie wytrwałości, byś zdobył/a to czego pragniesz😘

A na smutki i zwątpienia polecam jogę🧘🏻‍♂️ z M. Joga na stres To krótka sekwencja w sam raz po ciężkim dniu🕉️

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Yogi Family

Dziwny czas nastał...

Joga, plaża i ja